Śmigno krok od awansu
LUKS SKRZYSZÓW – KS US ŚMIGNO 1:2 (1:0)
Br: Stach 43 - Minorczyk 66, Kuta 76
SKRZYSZÓW: Flis, Baran, Kwater, Witek, Budzik, Stach, Stańczyk(85 Till), Lis, Mądel, Gąsior, Bobrowski
ŚMIGNO: Wiśnicki, Ł.Domagała, Szponder, Kuta, Zając, Żaba, Nalepka, Bogacz, Minorczyk, Szatko, A.Domagała(90 Kilian)
Sędziował: Zbigniew Smoleń(Brzesko)
Widzów: 80
Zespół ze Skrzyszowa miał być dla lidera jedną z ostatnich trudniejszych przeszkód w drodze po awans do klasy okręgowej. Po pierwszej połowie zanosiło się na niespodziankę, jednak ostatecznie do niej nie doszło, gdyż po przerwie lider rozgrywek nie tylko odrobił straty, ale zdobył także gola na wagę zwycięstwa. Ambitny zespół ze Śmigna starał się jak najszybciej rozstrzygnąć losy meczu w Skrzyszowie na swoją korzyść, lecz strzały Żaby i Szatko nie zaskoczyły bramkarza gospodarzy Flisa. Co więcej tuż przed przerwą to miejscowi cieszyli się z uzyskania prowadzenia, gdy zamieszanie podbramkowe wyjaśnił celnym uderzeniem Stach.
Po zmianie stron przez długi okres czasu nie zanosiło się na zmianę rezultatu. Wreszcie w 66 min do wyrównania doprowadził Minorczyk, precyzyjnie egzekwując rzut wolny z odległości 25 metrów. Goście poszli zaciosem, już bowiem dziesięć minut później zza linii pola karnego przymierzył Kuta, a piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. Do samego końca skrzyszowianie starali się za wszelką cenę odwrócić losy meczu i w ostatnim kwadransie gry dwukrotnie byli bliscy wyrównania. Najpierw po do- środkowaniu z prawego skrzydła Stacha, zamykający akcję Bobrowski uderzył z 10 metrów nad poprzeczkę, a następnie ten sam zawodnik strzelił z rzutu wolnego i Wiśnicki nie bez trudu zablokował piłkę.
źródło: Dziennik Polski
Komentarze